Wednesday, May 23, 2007

Sunday, May 20, 2007

...Tak sobie żyję. Wstaję, tyram, kładę się. Wstaję. Ujdzie w tłoku. Cała masa ludzi tak żyje. Wstają, tyrają, kładą się. Wstają. Uchodzi im w tłoku. To teraz bardzo trendowe tak żyć. Tak jak ja. Nie znam celu tej gehenny. Gdy miałem szesnaście lat i rzucałem o mur butelkami po jabolach na koncercie Zielonych Żabek, wiedziałem po co żyję. Wiedziałem to o wiele lepiej niż dzisiaj, gdy wstaję, tyram i tak dalej...

Thursday, May 17, 2007

premiera w piatek. Przez wczorajsza sesje do machhiny stracilem wiekszosc wlosow i wygladam jak wygladam.
w sobote parada i koncert, w niedziele teledysk, w poniedzialek i wtorek zaproszenia, w srode 2 koncerty, w czwartek kolejna sesja. w piatek wywiady w sobote impreza.
zapomnialem o doris urodzinach a tomek wydzwanial wczoraj.
bawi go to.

Tuesday, May 15, 2007

najwieksza przyjemnosc dni ostatnich

2007 sees the return of one of music’s most intriguing talents – Róisín Murphy, the distinctive voice of dance-pop duo Moloko. Her forthcoming solo album is a heady mix of electronic dance anthems, soul-stirring pop songs, deep, dark funk and quirky lyrical genius.

Conceived by Róisín as a thrilling and contemporary marriage of edgy pop and irresistible disco, she co-wrote and co-produced the entire album, bringing her own vision and focus to these songs whilst working with a variety of producers, writers and mixers to create what is without doubt her finest record; unpredictable, creative, inventive, exciting and hugely accessible.

Róisín has always combined the attitude of Kim Deal with the roar of Grace Jones but this time around she adds the nuance of Kate Bush, the strength of Annie Lennox and the soulfulness of Dusty Springfield into the mix. This is one of the albums of the year – a breathtaking modern classic.

The first single to be taken from the album is ‘Overpowered’ which is released on July 2nd on EMI Records. It’s an insistent, electronic gem and a powerful introduction to the new sound of Róisín Murphy. Written by Róisín and Seiji of Bugz In The Attic and mixed by Tom Elmhirst (Amy Winehouse, Røyksöpp, Grace Jones), the single is accompanied by a series of brilliant remixes from the likes of Seamus Haji, Kris Menace, Hervé and Loose Cannons.

The video to ‘Overpowered’ will be unveiled soon along with the dramatic series of artwork images that will follow throughout the year. Exciting live plans are currently being put together which will further showcase the creative concept of the album.

Róisín Murphy has been reborn. Get ready for the next great pop revolution!

Release dates:

‘Overpowered’ is released on July 2nd

The next single will be released in October, upfront of Róisín Murphy’s album.

a boskiego nowego singla roisin mozecie odsluchac tu.
a ponizej lirycsy bo nie moglem sie powstrzymac a robota lezy...

When I think that I'm over you
I'm overpowered

Your date on my data
The chromosomes match
Exact as in matter
A matter of fact

These amourant feelings
A cognitive state
Need the love object
To reciprocate

When I think that I'm over you
I'm overpowered
It's long overdue
I'm overpowered

A chemical reason
If reason's your game
A chemical needing
Is there in the brain

With preprogrammed meanings
Like a little more pep
Alien feelings
We have to accept

When I think that I'm over you
I'm overpowered
It's long overdue
I'm overpowered

As science struggles on to try to explain
Oxytoxins flowing ever into my brain

Sunday, May 13, 2007

if I could learn to lie and never show my pride I'd be just like the rest be someone I detest...

SMS:
"Cześć - bćdzie male piwo w czerwcu - zamierzasz sie pojawic?"
nie odpisałem.
po jakims czasie SMS:
"Mam nadzieje ze nie bo popsułbyś całą zabawe hahaha"

nie mam już na to siły. na gnoja, na innych, na nic.
wyleczyc sie. zapomniec. przestac wreszcie myslec, ze cos jeszcze z tego bedzie. przestac w to wierzyc. nie na zewnatrz i na pokaz - patrz jak sie kurwa trzymam. rok po, wiec luzik... tylko tak w środku.
wyjebac go w kosmos i niech nie wraca. przytlacza mnie robo, dobija tomek i chce przestac go pamietac a nie moge. nie chce przez moje schizy.
nie wiem co robic.
nie wiem jak.
za duzo.

Monday, May 07, 2007

Jacek Dehnel.

"Leżeć z nim w wannie, płacząc. Patrzeć, teatralnie
ale przecież prawdziwie, przez okno na drzewa.
Mieć za sobą te lata, te listy, te flamy,
znać numer kołnierzyka, buta, obwód głowy.
Nie umieć się obejrzeć za innym mężczyzną.
Używać tamtych zwrotów, pieszczotliwych imion.
I udawać, że wcale nie jest gorszy w łóżku,
mając w pamięci tyle miejsc, razów, sposobów:
w hamaku, w soku z jagód, w pociągu pędzącym
z Wenecji do Nicei, na biurku wydawcy,
w bocznej salce muzeum. Przyjmować wizyty
przyjaciół i lekarzy. Kręcić kogel-mogel.
Nie móc udawać dalej i dalej udawać.
Lecz nade wszystko wiedzieć, że wszystko, co było
nie mogło, nie powinno być inaczej, z innym,
gdzie indziej, kiedy indziej - to właśnie jest szczęście.”

Saturday, May 05, 2007

You see I have my pride and I wont be telling him, anytime soon too afraid to say it i wouldnt want to embarrass myself... (?)

Siedzę na racławickiej. To jedyne miejsce w wawie, gdzie zawsze jest mi dobrze. Jedyne miejsce w wawie gdzie zawsze gdy źle tam ide. Na wielkim ogródku pruderii zajęte tylko 2 stoliki, ja i 2 kolesi dalej.
'Wilk Stepowy' idzie mi ciężko, do tego nie jestem w stanie utrzymać go w rekach, wiec raz po raz odkładam na stół, wystawiam morde do słońca i te chwile absolutnej przyjemnośći popijam zimnym piwkiem.
Zacząlem przypominać sobie morze. Chciałem tak na chwile, tak wiecie... i wpadłem. Nie mogłem się odpędzić. Dźwignia 'thinking off' zablokowana. Red alert włączony, a ja nic. Nie moge się wyłączyć.
Godzina w godzine, całą droge do domu, w domu, przed snem.
A w nocy zadzwonił telefon...

oraz:
Moja ukochana Ciotka z ameryki oswiadczyła, że przyjeżdza w czerwcu. Na 2 tygodnie. Ciesze się, bo telefony to za mało, a stęskniłem się za nim bardzo.

Wednesday, May 02, 2007

faza 1

Jeśli zdają sobie Państwo sprawę z tego, że 90% Waszego sukcesu to dieta to zapraszamy na konsultacje dietetyczne!!!

Każdy poniedziałek w godzinach 17.00-20.00- klub na ul. Koński Jar 6
Każda środa w godzinach 17.00-20.00- klub na ul. Nowowiejskiej 37 b
Każdy piątek w godzinach 16.30-18.30- klub na ul. Pużaka 1

Wszystkie osoby mające ważne karnety do naszych klubów zapraszamy nieodpłatnie!!

Tuesday, May 01, 2007

Ja nie jestem żadna Madga M.

Ja to jestem Karenina...

odważ się - zobacz sam

Spóźniłem się z pitem.
Wierw poszliśmy ze szczurem na zakupy. Pierwszy był galmok. Szczur lata od wieszaka do wiszaka, zbiera wszystko co mu wpadnie w oko i ręce i przynosi do przebieralni.
W jednym sklepie, w drugim, w trzecim i tak dalej... Nie weszliśmy jedynie do Alberta.
Nic mi sie nie podoba. Nie ma nic dla mnie. Do tego Tomkowy lot ubraniowy bardzo różni się od mojego.
Jak nie galmok to złote tarasy może. Tam odechciało mi się już tshirtów i ciuchów na lato. Kupie sobie buty. Nic z tego...
6 godzin w centrach handlowych stolycy z checią nabycia poprzez zakup i kupilem tylko skarpetki...
Do tego jeszcze te godziny spędzone przed lustrem w przebieralni... ;]
Ostatnie godziny kwietnia, poczta główna - kolejka taka jakby papiez przyjechał i tam autografy rozdawał.
ehhh - może mi w tym roku urząd spóźnienie daruje.
Boska jest przyjemna. Dobrze mi zrobiła.
A w kinie...
A w życiu? a w życiu to pierdolneli mi przed oczy kampanie reklamową...
Chamstwo nie?